Para złodziei, tuż po tym jak usiłowali oddalić się ze skradzionym łupem trafiła do policyjnego aresztu. Przestępczy duet zatrzymał policjant w czasie wolnym od służby. Było to możliwe dzięki współpracy z pracownikami ochrony placówki. To nie jedyna kradzież, za którą 32-latka i jej 37-letni wspólnik usłyszeli zarzuty. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
3 czerwca 2025 roku tuż po godzinie 16.00 policjant z łęczyckiej komendy będąc poza służbą otrzymał informację, że na terenie jednego z dyskontów znajduje się para, które kilka dni temu okradła sklep na kwotę ponad 2 tysięcy złotych. Funkcjonariusz wydziału kryminalnego niezwłocznie pojechał na miejsce. Współpracując z pracownikiem ochrony sklepu podjęli obserwację podejrzewanych. Szybko się okazało, że powrócili do dyskontu z tym samym zamiarem. Para podeszła do kas samoobsługowych.
Tam przy jednej z nich zapłacili za kilka batoników, a z produktami zapakowanymi po brzegi do wózka wyszli bez zapłaty. Kiedy tak się stało przy ich samochodzie czekał już policjant z pracownikiem ochrony. 32-latka i jej 37-letni kompan trafili do policyjnego aresztu, a skradziony towar do dalszej sprzedaży. Jak wynika z ustaleń 3 czerwca 2025 roku skradli produkty na ponad tysiąc złotych, a 31 maja na ponad 2 tysiące. Ich łupem padły kosmetyki, alkohol, słodycze, a nawet czereśnie. Mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego usłyszeli po dwa zarzuty dotyczące przestępstwa kradzieży. Policjanci dalej ustalają, czy zatrzymani swój przestępczy proceder prowadzili na terenie innych placówek handlowych. Niewykluczone, że usłyszą kolejne zarzuty dotyczące przestępstw kradzieży. Za taki czyn grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Źródło: KPP Łęczyca
Autor: aspirant sztabowy Mariusz Kowalski
Dodaj komentarz