Po ostatniej poniedziałkowej (29 lipca), nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej mieszkańcy z pewnością przecierali oczy ze zdumienia. Rada przekroczyła swoje kompetencje i 500 tys. złotych „przesunęła” na remont drogi, która jest asfaltowa, w dobrym stanie. Niestety nie odpowiada ona standardom pewnych osób. Podczas gdy dwie drogi w miejscowości Wypychów są nadal, w XXI wieku, wyłożone tłuczniem.
Mieszkańcy nie widzą sensu remontowania drogi w dobrym stanie. Tej położonej na działce nr 137 (kilkakrotnie mylonej jeśli chodzi o numerację podczas Sesji nawet przez głównego zainteresowanego – przewodniczącego Rady).
Gdzie mieszka sobie radny
Jak skomentował burmistrz Kamil Świtała:
– Chodzi o drogę przy której mieszka radny Marcin Gral. (z PiS – przyp. redakcji). Będę robił wszystko aby środki publiczne wydatkować racjonalnie. – podkreślił dwukrotnie burmistrz.
Polskie drogi po zelowsku
Na poprawki w uchwale naciskał przewodniczący Rady Miejskiej Sylwester Drozdowski. Okazuje się bowiem, że co kuriozalne – projekt, który poszedł w kwestii pozyskania dofinansowania do Urzędu Gminy Bełchatów, a który powstał za kadencji poprzedniego burmistrza nie precyzował o remont której drogi w Wypychowie chodzi.
– Może ktoś przez przypadek faktycznie nie wpisał o jaką drogę chodzi – tłumaczył podczas sesji przewodniczący Drozdowski.
Przez przypadek? W projekcie, w którym chodzi o 1,5 mln zł podatników? Podobno takie doprecyzowanie padło w toczących się wcześniej rozmowach z poprzednim burmistrzem. Zapytała o to niezwykle trafnie radna Urszula Kowalska.
– A pomysł mieszkańców wydaje się całkiem logiczny i trzeba dalej prowadzić rozmowy w tym celu – próbowała przekonywać radna.
Swoje wątpliwości wyraziła także Skarbnik Miasta Jadwiga Stróż, zauważając, że zmiana nazwy zadania może spowodować niemożność rozliczenia dofinansowania z Urzędu Gminy Bełchatów.
Sołtys Wypychowa Marcel Gajda zaznaczył, że nie było żadnych konsultacji społecznych w sprawie drogi. Zwrócił uwagę, że spotkania odbyły się tylko z mieszkańcami drogi przy której mieszka radny Gral. A sołectwo jest przecież dużo większe niż ta część mieszkańców.
Burmistrz ostrzega
Nie pomogły ostrzeżenia ze strony burmistrza Świtały, że przesunięcie kwoty 500 tys. z pokrycia straty ZUK-u (Zakładu Usług Komunalnych) wygeneruje dla spółki jeszcze większy deficyt. Wkrótce czeka ją wywóz osadów, którego koszt jest szacowany na kwotę 700 tys. zł. Podnosił on także, że straty przez tą jedną decyzję mogą być bardziej dotkliwe, ponieważ przesunięcie pieniędzy na drogę za 1,5 mln zł (ta druga droga z tłuczniem miałaby kosztować 1 mln) może spowodować w dalszej przyszłości, że zabraknie wkładu własnego na remont hali „Śnieżka” i terenu do niej przyległego. A co za tym idzie utratę finansowania na kwotę 7 mln pozyskanego na ten cel z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych „Polski Ład”.
Do radnych w imieniu mieszkańców Podlesia, Krześlewa i Wypychowa zaapelował Ryszard Oziembłowski:
– Apeluję o rozsądek decyzji co do tego, która z dróg ma być wykonana.
Jeden z obecnych mieszkańców wyraził swoje rozczarowanie:
– My czekamy, ja mieszkam na Wypychowie 30 lat i ciągle czekamy na tą drogę i widać z państwa rozmowy, że jeszcze będziemy czekać, bo trzeba wyremontować dobrą drogę. – nie krył rozgoryczenia.
Ostatecznie poprawka nr 1 do procedowanej uchwały dotycząca doprecyzowania (zmiany zapisu), że chodzi o drogę na działce nr 137 obręb Wypychów Podlesie przeszła 8 głosami za i 4 przeciw. Nikt z radnych nie wstrzymał się od głosu.
Rozczarowania takim obrotem sprawy nie kryli mieszkańcy, którzy po głosowaniu opuścili salę. Jako komentarz do całej sprawy niech posłużą słowa jednego z mieszkańców Wypychowa:
– Jedni są uprzywilejowani, a inni już nie.
O sprawie może być jeszcze głośno.
Autor: mw
Proponuję remont drogi między Wygodą a Krześlowem. Jeździmy tam nowymi autobusami które przez ten odcinek drogi będą niedługo złomami.