W sobotę, 24 maja od godziny 10.30 do 15.00 w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi w budynku Teatru Tańca, odbyło się wyjątkowe wydarzenie – Żywa Biblioteka.
– Jest to pomysł ogólnopolski, u nas organizujemy to wydarzenie po raz pierwszy. Spodziewamy się około 200 osób – poinformowali przy wejściu do miejsca “wypożyczania” organizatorzy wydarzenia.

A byli to członkowie Samorządu Studenckiego SAMS:
Maja Ciepłuch – psychologia semestr 8
Marzena Anioł – psychologia semestr 8
Justyna Solanowska – psychologia semestr 8
Kamil Lelakowski – psychologia semestr 8
Łukasz Zwiernik – zarządzanie semestr 6
Zuzanna Troczyńska – Prawo semestr 2
Wydarzenie otwierała Maja Ciepłuch, przewodnicząca samorządu oraz Rzecznik Akademicki i dziekan ds. studiów anglojęzycznych dr Oktawia Braniewicz-Zaorska. W spotkaniu wziął udział również udział dr Andrzej Zbonikowski Pełnomocnik Rektora AHE w Łodzi ds. studiów podyplomowych wraz ze swoimi studentami.
Cel i formuła
O założeniach projektu:
– Celem wydarzenia było to, by otworzyć naszych studentów ale też mieszkańców regionu na uważność na drugiego człowieka. Chcieliśmy pokazać, że za każdą trudną historią kryje się człowiek. Chcieliśmy stworzyć szanse, by poznać osoby, który doświadczyły m.in. choroby alkoholowej, walki z nowotworem czy też ADHD. – poinformowała dr Oktawia Braniewicz-Zaorska.
W Żywej Bibliotece wzięła udział zakładana ilość czytelników.
– Przez cały dzień przez naszą bibliotekę przewinęło się ok. 200 osób. Co nas mobilizuje do dalszej pracy. – przekazała dr Braniewicz-Zaorska. Była to pierwsza edycja wydarzenia, która odbyła się w Teatrze Tańca AHE. Planujemy kolejne edycje w nowym roku akademickim. – dodała rzecznik AHE.
To spotkanie było okazją do rozmów z inspirującymi ludźmi, którzy dzielili się swoimi historiami i doświadczeniami. Zamiast tradycyjnych książek – uczestnicy „wypożyczali” osoby, by posłuchać ich opowieści i spojrzeć na świat z innej perspektywy.
Z każdym można było usiąść przy stoliku i porozmawiać o nurtujących nas sprawach. Zwłaszcza tych dotyczących często krzywdzących stereotypów. Ta formuła była odrobinę odmienna od innych miejsc, w których odbywały się podobne spotkania. Z reguły bowiem to “książki” oczekują na wypożyczenie. Tutaj zaś czytelnik był prowadzony do “książki”, która siedziała na swoim stanowisku.
Wśród „żywych książek” znaleźli się m.in.:
– rodzic osoby w spektrum autyzmu,
– niepijący alkoholik,
– oraz wiele innych osób, których historie przełamują stereotypy i skłaniają do refleksji. Lista “żywych książek” ze spotkania poniżej.
Rozmowy
Nam udało się porozmawiać z paniami z Amazonek. Ale można było rozmawiać także z innymi. Każda rozmowa trwała około pół godziny. Następnie uczestnik-czytelnik, (a może interlokutor) mógł sięgnąć po kolejną “książkę”.
– Jestem już 30 lat po zabiegu usuwania piersi. Dziś rak to nie wyrok – na oddziałach np. w Łódzkim Koperniku są teraz koordynatorzy, którzy wspierają proces rejestrowania się na wizyty i towarzyszą pacjentowi. Jest duże wsparcie można mieć też psychonkologa. – podzieliła się z nami fragmentem swojej historii jedna z łódzkich Amazonek (panie celowo chciały zachować anonimowość).
To co przekazały w rozmowie to duża doza optymizmu. Przydatna każdemu, kto usłyszał podobną diagnozę.
– Wyłysiałam oczywiście. Ale jakie to ma teraz znaczenie? Żyję. Głowa do góry i pozytywne myślenie. – usłyszeliśmy od drugiej z pań.
Była też przerwa kawowa i poczęstunek, po którym odbywały się kolejne spotkania i toczyły się rozmowy z innymi już czytelnikami.
Ważkość autentycznych historii
Niektórym wydaje się, że historie nie mają znaczenia. Spotkania te pokazały, że jest zupełnie inaczej. Wiele osób chętnie skorzystało z rozmów o sprawach, które w niektórych kręgach mogą być niestety nadal tematem tabu. A brak wiedzy i ignorancja to świetny fundament do dzielenia nas jako społeczeństwa, wykluczania innych. Takie spotkania i rozmowy służą czemuś zupełnie odwrotnemu – budowaniu relacji, dowiadywania się o czasami trudnych tematach z pierwszej ręki – osób, które doświadczyły czegoś na własnej skórze i żyją z pewnymi trudnościami, dylematami na co dzień.
Zasady
Zasady wypożyczania Ż̇ywych Książek określa regulamin. Tematy rozmowy nie są narzucane, choć najbardziej naturalnym i oczekiwanym tematem są doświadczenia Ż̇ywej Książki. Zwłaszcza te, związane z cechą, z powodu której dana osoba jest stygmatyzowana. Żywe Książki nie tylko odpowiadają na pytania czytelników/czytelniczek, mogą również same zadawać pytania. To forma autentycznego dialogu po prostu.

W Polsce od 2007 roku
Żywa Biblioteka to międzynarodowy ruch promujący prawa człowieka i dialog społeczny. Od 2007 roku jest obecna w Polsce.
Podobnie jak w prawdziwej bibliotece, Czytelnik/-czka Żywej Biblioteki może wybierać spośród różnorodnych tytułów. Zasadniczą różnicą jest to, że książkami są tu ludzie, a zamiast czytania mamy do czynienia z żywym dialogiem.
Czytelnik bądź czytelniczka, który przychodzi do Żywej Biblioteki, rejestruje się i dostaje kartę biblioteczną. Następnie zapoznaje się z Katalogiem dostępnych tytułów Żywych Książek – czyli osób, które reprezentują pewne grupy, z którymi związane są stereotypy i uprzedzenia. Wybór Żywych Książek jest odpowiedzią na aktualne potrzeby danej społeczności i najczęściej opiera się na lokalnym kontekście.
W każdej Żywej Bibliotece znajdują się trzy miejsca:
- Lada wypożyczeń,
- Czytelnia
- Półka
Po tym jak czytelnicy wyszli z Żywej Biblioteki mieli do wypełnienia ankiety, w których pytano o ich stosunek do poruszanego tematu i czy to spotkanie zmieniło coś w postrzeganiu problemu, mówieniu o nim.
Żywe Biblioteki organizuje się w różnych miejscach. Mogą to być zarówno przestrzenie otwarte, takie jak choćby parki i zamknięte jak to miało miejsce na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej. Przykładowo odbywają się także w bibliotekach publicznych, domach kultury, szkołach, firmach czy na festiwalach. Niektóre Żywe Biblioteki organizowane są jako jednorazowe wydarzenie, inne z kolei jako impreza cykliczna. Wszystko zależy od chęci i możliwości organizatorów.
Wśród studentów AHE tych chęci i zaangażowania jak widać nie brakuje.
Źródło: lodzkie24
mw
Dodaj komentarz