Weterynarze z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kole, zaopiekowali się wycieńczonym wilkiem. Tego drapieżnego ssaka z rodziny psowatych, przypadkowi przechodnie znaleźli pod koniec lutego w Nadleśnictwie Barycz, przy drodze leśnej.
Sprawę wilka opisała Fundacja SAVE:
Wilk został znaleziony koło Końskich. Szybko udaliśmy się na miejsce i dokonaliśmy wstępnych oględzin zwierzęcia. Wezwany na naszą prośbę weterynarz Robert Narożnicki, dokładniej zbadał zwierzę i nie stwierdził widocznych obrażeń wskazujących na wypadek komunikacyjny. Wilk, około 3-4 letni samiec, był jednak wyraźnie wycieńczony, odwodniony i nie miał sił, by się podnieść. Otrzymał lekki środek usypiający i został przetransportowany do lecznicy na dalszą diagnostykę.
Wilk został przetransportowany do Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kole, Nadleśnictwa Piotrków. Dzięki lekarzom weterynarii, dr Dominice Domańskiej i lek. wet. Katarzynie Górczak, przeszedł szczegółowe badania, które wykazały zaburzenia funkcji wątroby i nerek oraz zapalenie trzustki, co sugerowało otrucie.
Kilka dni później wilk został przeniesiony z szpitala do specjalnie przygotowanej dla niego zagrody. Zaczął jeść (w pierwszym tygodniu był zniechęcony do jedzenia i wymagał kroplówek) i prawidłowo się wypróżniał. Pod okiem specjalistów z ośrodka, wkrótce odzyskał pełnię sił.
W czwartek, 13 marca, wilka przetransportowano do lasu, w którym został znaleziony. Po otwarciu specjalnego transportera, drapieżnik dał susa do lasu. Wcześniej pracownicy fundacji założyli mi obrożę GPS, dzięki której będzie można śledzić jego dalsze kroki.
Źródło: piotrkowski24
Autor: Jarosław Krak
Dodaj komentarz