W niedzielę, 9 marca, około godziny 13:00, na ulicy Zielonej w Pabianicach doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu. Mieszkaniec tej ulicy zauważył 14-letnią dziewczynę siedzącą na dachu sąsiedniego budynku. Jej zachowanie wzbudziło niepokój, w związku z czym bardzo trafnie oceniono sytuację i wezwano służby ratunkowe.
Na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej oraz policji. Nastolatka znajdowała się na dachu budynku o wysokości około 6 metrów, co stwarzało poważne zagrożenie w przypadku upadku. Strażacy rozpoczęli procedurę rozkładania skokochronu. Niestety, zanim zdążyli zakończyć te działania, dziewczyna skoczyła.
Niesamowita wprost interwencja strażaków – udało się im złapać dziecko w locie w ostatniej chwili, co zapobiegło tragedii. Po udzieleniu pierwszej pomocy, poszkodowana została przekazana zespołowi pogotowia ratunkowego i przewieziona do Centrum Zdrowia Matki Polki.
W trakcie akcji ucierpiało dwóch strażaków. Jeden z ratowników doznał urazu kolana w trakcie łapania dziewczyny. Niestety drugiego pogryzł pies, który został wypuszczony z jednego mieszkania na posesję.
Źródło: EPA.info
Dodaj komentarz