Lada chwila będziemy świadkami przełomu w sprawie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Komisja Europejska gotowa aby zatwierdzić pomoc publiczną na jej budowę w naszym kraju.
Komisja Europejska jest o krok od oficjalnego zaakceptowania pomocy publicznej na budowę pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce — poinformował we wtorek 9 grudnia, premier Donald Tusk. Decyzja KE ma zostać ogłoszona niebawem.
Premier podkreślił, że uzyskanie zgody Brukseli otwiera drogę do natychmiastowego rozpoczęcia inwestycji. Budowa ma ruszyć jeszcze w grudniu. Premier poinformował również, że jeszcze w tym roku ruszy pierwsza transza wsparcia — 4,6 mld zł w papierach skarbowych. Trafią one do podmiotu odpowiedzialnego za realizację inwestycji, czyli do spółki Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), która w całości należy do Skarbu Państwa.
– To znaczy, że budowa rusza — powiedział szef rządu Donald Tusk.
Lokalizacja pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu
Obiekt powstanie w lokalizacji Lubiatowo–Kopalino na Pomorzu i będzie obejmował trzy bloki jądrowe w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Za wykonanie prac odpowiada konsorcjum Westinghouse–Bechtel.

Rozpoczęcie głównych prac budowlanych, czyli tzw. wylanie pierwszego betonu jądrowego, przewidziano na 2028 rok. Natomiast zgodnie z planami pierwszy blok z dużym prawdopodobieństwem rozpocznie pracę w 2036 roku.
Wcześniej przedstawiciele rządu m.in. wiceminister energii Wojciech Wrochna – zapowiadali, że decyzja KE powinna zapaść do końca rok., Przyspieszenie finansowania to warunek sprawnego wejścia w etap realizacyjny.
Co z drugą elektrownią?
Z kolei decyzje dotyczącą lokalizacji drugiej elektrowni – ważnej dla naszego regionu mają podjąć w roku 2027. Przypomnijmy premier zabrał głos w sprawie potencjalnej lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej podczas wizyty w Piotrkowie Trybunalskim w połowie października br. Mówił wówczas:
– Bełchatów jest na pierwszym miejscu jako lokalizacja drugiej w Polsce elektrowni atomowej – zadeklarował wówczas szef rządu. – Dzisiaj mogę z pełną świadomością i odpowiedzialnością powiedzieć, że jeśli według wszystkich analiz, które kończymy w tej chwili, zapadnie decyzja o drugiej lokalizacji elektrowni jądrowej, to Bełchatów jest na pierwszym miejscu tej listy.
Jak będzie – czas pokaże. Były to jednak bardzo ważne słowa dla całego regionu bełchatowskiego, który stoi przed ogromnym wyzwaniem transformacji energetycznej.
Źródło: zielonagospodarka.pl
Wizualizacje: pej.pl


















Dodaj komentarz