Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie,17 sierpnia, przed godziną 14 na plaży w Stegnie, w Bałtyku na Mierzei Wiślanej przy zejściu nr 64. 48-letni mieszkaniec Skierniewic wszedł do morza, aby ratować swoje dwie córki porwane przez fale i prądy wsteczne.

– Kiedy patrol policji dotarł na miejsce, wciąż trwała akcja ratunkowa, prowadzona przez zespół medyczny. Pomimo udzielonej pomocy i prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej 48-latek zmarł – mówi st. sierżant Kamil Marzec.
Dziewczynki w wieku 12 i 16 lat zdołały samodzielnie wydostać się na brzeg. Ich ojciec miał jednak problemy – został wyciągnięty z wody przez plażowiczów. Plaża w tym miejscu była niestrzeżona…
Źródło: KPP Nowy Dwór Gdański
Dodaj komentarz