61-letnia kobieta zginęła wczoraj przygnieciona drzewem, które spadło na nią podczas podmuchu wiatru w Łodzi przy ul. Skrzydlatej. Mimo próby resuscytacji rowerzystki nie udało się uratować.
Jak informuje agencja PAP straż pożarna wezwanie do kobiety przygniecionej przez powalone drzewo otrzymała w niedzielę (28 lipca) o godz. 13.12. Wzywający informował, że do wypadku doszło przy ul. Skrzydlatej w Arturówku. To zalesiony teren Lasu Łagiewnickiego.
„Na drodze gruntowej w rejonie Arturówka powalone wiatrem drzewo spadło na kobietę, która w złych warunkach atmosferycznych jechała przez teren leśny. Mimo udzielenia kobiecie pomocy nie udało się jej uratować” – potwierdził informację mł.asp. Mateusz Piliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Według strażaków przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon 61-letniej kobiety. W akcji ratunkowej poza załogą pogotowia brały udział trzy zastępy straży pożarnej, w tym jeden zespół z OSP.
„Była to jedna ze 169 interwencji zgłoszonych od godz. 7.00 w niedzielę i związanych z usuwaniem skutków wichury w Łodzi” – powiedział PAP rzecznik KW PSP w Łodzi Jędrzej Pawlak.
Policja pod nadzorem prokuratora bada okoliczności wypadku.
Źródło: PAP
Autor: Marek Juśkiewicz
Dodaj komentarz