Dzięki natychmiastowej reakcji i współpracy Dyżurnych z Miejskiego Stanowiska Kierowania oraz policjantów z Wydziału Patrolowo – Wywiadowczego, zatrzymano 27-latka. Ten próbował odebrać od zmanipulowanych seniorów pieniądze, które miała rzekomo zabezpieczyć policja. Usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa, za co może mu grozić kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Dziwna rozmowa
Ogromną czujnością, wiedzą i opanowaniem wykazał się 49-letni mieszkaniec Łodzi. Po tym jak usłyszał rozmowę telefoniczną swoich rodziców, powziął podejrzenia, że może to być próba oszustwa. Natychmiast skontaktował się z łódzkimi policjantami, aby poinformować ich o tym fakcie.
“Listonosz”
Cała sytuacji rozpoczęła się, gdy na ich telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za listonosza i informujący o nieodebranej paczce. Chwilę potem zadzwoniła kolejna osoba, tym razem podająca się za policjanta. Mężczyzna “ostrzegał”, że wcześniejsze połączenie było próbą oszustwa. Treść rozmów wzbudziła w 49-latku przypuszczenie, że ktoś próbuje oszukać jego rodziców. Przejął słuchawkę, podejmując dalszą rozmowę z podającą się to za policjanta, to za prokuratora osobą. Jednocześnie powiadomił o całej sytuacji policję.
Zdziwiony “kurier”
Dyżurni z Miejskiego Stanowiska Kierowania bezzwłocznie przystąpili do działania. Pozostając cały czas w kontakcie ze zgłaszającym wysłali na miejsce funkcjonariuszy z Wydziału Patrolowo – Wywiadowczego. W tym samym czasie oszuści kazali swoim potencjalnym ofiarom spakować posiadane przez nich oszczędności. Następnie przekazać je „kurierowi”, który za chwilę powinien zapukać do ich drzwi. Nie spodziewali się, że ich działania zostały zdemaskowane. Mężczyzna, który przyszedł odebrać pieniądze, był bardzo zaskoczony, kiedy zamiast starszego małżeństwa zobaczył prawdziwych policjantów. Próbował uciekać, ale już po chwili był w rękach funkcjonariuszy.
Został zatrzymany, a dalsze czynności w tej sprawie przejęli śledczy z IV Komisariatu Policji łódzkiej komendy. 27-latek usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa, za co może mu grozić kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Łódź
mł. asp. Maksymilian Jasiak
Dodaj komentarz