Kierowca Toyoty postanowił ostrzegać innych przed policyjną kontrolą, mrugając światłami drogowymi. Problem w tym, że sam nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Zostały mu wcześniej cofnięte za przekroczenie limitu punktów karnych. Teraz za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem.
8 lipca 2025 roku po godzinie 10:00, na Drodze Krajowej nr 42 w miejscowości Strzelce Małe policjanci zauważyli kierującego samochodem marki Toyota, który używał świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami, mrugając nimi, by ostrzec innych kierowców o kontroli drogowej. Kilkanaście metrów wcześniej stał oznakowany radiowóz policyjny, przy którym mundurowi prowadzili pomiar prędkości.
Funkcjonariusze jadący w przeciwnym kierunku zjechali do środkowej osi jezdni i ręką przez otwartą szybę dali wyraźny sygnał do zatrzymania pojazdu. Kierowca zwolnił, ale po minięciu policjantów gwałtownie przyspieszył. Mundurowi zawrócili, użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych i zatrzymali mężczyznę do kontroli.
Mrugał… bez uprawnień
Za kierownicą siedział 52-letni mieszkaniec Łodzi. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy, jednak nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Jego prawo jazdy zostało wcześniej cofnięte z powodu przekroczenia limitu punktów karnych.
Różne wersje wydarzeń…
Mężczyzna tłumaczył, że mrugał światłami, ponieważ chciał ostrzec innych kierowców przed patrolem policji, który prowadził kontrolę prędkości. Po chwili jednak zmienił wersję i oświadczył, że sygnalizował obecność sarny, którą miał wcześniej zauważyć przy drodze.
Wobec 52-latka policjanci sporządzili wniosek do sądu o ukaranie za popełnione wykroczenia, tj. niezastosowanie się do znaku, sygnału lub polecenia w ruchu drogowym oraz prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień. Samochód, którym się poruszał, został odholowany na parking.
Pamiętajmy – mrugając światłami, nigdy nie wiemy, kogo tak naprawdę ostrzegamy. To może być osoba poszukiwana, nietrzeźwa, pod wpływem narkotyków albo – jak w tym przypadku – ktoś, kto nie powinien w ogóle prowadzić pojazdu.
Źródło: KPP Radomsko
Autor: aspirant Dariusz Kaczmarek
Dodaj komentarz