W Zgierzu po raz kolejny prawdopodobnie ktoś truje psy. Mieszkańcy miasta są zbulwersowani i nic w tym dziwnego. Kilku z nich straciło już swych podopiecznych. Niebezpieczne dla zdrowia zwierząt substancje znaleziono w Parku Miejskim. Fundacja Medor apeluje o zwiększony nadzór nad pupilami.
Park Miejski, okolice bloków
Mieszkańcy zgłaszają, że zarówno w parku jak i w okolicach bloków dochodzi w ostatnich tygodniach do licznych zatruć. Już 12 sierpnia na profilu Fundacji Medor zamieszczono dramatyczny apel-ostrzeżenie. Psy po zjedzeniu czegoś wymagały pilnej pomocy weterynarza. Poruszany jest także i to dość słusznie, wątek związany ze zjedzeniem nieświeżych produktów mięsnych, które podczas obecnych upałów mogą się łatwo psuć i wydzielać toksyczne substancje.
Upały
Wysokie temperatury stwarzają bowiem idealne warunki do namnażania się bakterii i procesów gnilnych. Trzeba bowiem wiedzieć, że już w temperaturze powyżej 5°C bakterie takie jak choćby Salmonella, E. coli, Listeria zaczynają się szybko dzielić i namnażać. Upał może również sprzyjać rozwojowi jadu kiełbasianego i powodować botulizm. Może on rozwijać się w mięsie i wędlinach. Jad kiełbasiany to toksyna produkowana przez bakterie Clostridium botulinum.
Wczesne objawy pochodzą głównie ze strony układu pokarmowego i obejmują: zaburzenia trawienia (wymioty, biegunka, wzdęcia), osłabienie, niechęć do zabawy, apatia.
Objawy neurologiczne: Wiotkie porażenie mięśni – hypotonia, początkowo w obrębie mięśni głowy, opadanie powiek, trudności z przełykaniem, następnie postępujące w dół, aż do mięśni oddechowych.
Inne objawy: Zatrzymanie moczu, zaparcia, zaburzenia oddychania, śpiączka.

Pani Paulina pisze:
– Niestety u nas mimo szybkiej reakcji nie udało się uratować Wedelka. Pilnujcie chodźcie w kagańcach. Nam serce pękło. – czytamy pod komunikatem Fundacji.
Na zdjęciu widnieje młody piesek.
Sprawa jest mocno podejrzana. Wysoce prawdopodobne, że sprawca podrzuca truciznę celowo. Mieszkańcy liczą na to, że sytuacją zainteresuje się miasto.
Zaleca się – wyprowadzanie psów w kagańcach i nie spuszczanie ich ze smyczy. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek dolegliwości pilny kontakt z weterynarzem.
Źródło: Fundacja Medor
Dodaj komentarz