W pierwszym kwartale przyszłego roku gotowy będzie nowy blok bełchatowskiego TBS-u. Budynek przy ul. Czaplinieckiej jest już niemal gotowy. Obecnie trwają prace wykończeniowe. Oznacza to, że już wkrótce do nowych mieszkań będzie się mogło wprowadzić 36 bełchatowskich rodzin.
Budowę rozpoczęto w lipcu ubiegłego roku, a dziś nowy blok mieszkalny Bełchatowskiego Towarzystwa Społecznego jest już prawie gotowy. Inwestycja przebiega zgodnie z planem.
– Nasi inspektorzy i wszyscy pracownicy dokładają wszelkich starań, by budowa została zrealizowana w terminie. Zakończyły się już prace brukarskie. Obecnie trwają te związane z wykończeniem mieszkań. Mam tutaj na myśli położenie paneli, malowanie ścian czy montaż stolarki drzwiowej – wyjaśnia prezes bełchatowskiego TBS-u Sylwia Balcerzak.
Nowy blok BTBS-u przy ul. Czaplinieckiej ma pięć kondygnacji. Na parterze znajdują się komórki lokatorskie. Natomiast na każdym z pięter są cztery mieszkania dwupokojowe o powierzchni 49,26 mkw., cztery mieszkania dwupokojowe o powierzchni 42,44 mkw. oraz jedna kawalerka o powierzchni 30,09 mkw. Łącznie więc jest to 36 mieszkań. Wszystkie będą wykończone „pod klucz”. Oznacza to, że oprócz wspomnianych wcześniej paneli i armatury, w każdym z lokali będą też armatura, glazura, terakota, a także zlewozmywak i kuchnia elektryczna. Dodatkowo w bloku jest też winda od parteru.
Bełchatowskie TBS
BTBS to jedna z miejskich spółek, która działa już 27 lat. Ma stabilną sytuację finansową i ugruntowaną pozycję na rynku mieszkaniowym. W swoich zasobach ma 302 mieszkania, administruje kilkunastoma lokalami użytkowymi oraz siedmioma blokami. Właśnie trwa budowa kolejnego, tym razem przy ul. Czaplinieckiej 19A.
– Mieszkania, które Bełchatowskie TBS proponuje najemcom, są wykończone „pod klucz”. To znaczy wyposażone są w płytki, armaturę, kuchenkę gazową lub elektryczną, ściany zaś pomalowane są na biało. Można więc niemal od razu się wprowadzać – mówi Sylwia Balcerzak, prezes BTBS-u. Podkreśla także, że wynajem mieszkania w BTBS-ie jest korzystnie uregulowany prawnie, niż od osób prywatnych. Towarzystwo ma ograniczone możliwości rozwiązania umowy. Nie możemy wymówić mieszkania bez uzasadnienia. Musimy mieć ku temu poważne powody, wszystkie określa ustawa. Dlatego możemy czuć się w takim mieszkaniu bezpieczniej i mieć większą gwarancję, że nikt nas z niego nie wyrzuci z dnia na dzień – tłumaczy prezes BTBS-u.
Zadaniem BTBS-u jest budowa mieszkań na wynajem o umiarkowanej wysokości czynszów z przeznaczeniem dla osób, które posiadają średniej wielkości dochody.
– Niestety docierają do mnie opinie, że mieszkania w TBS-ach są dla ludzi „mniej zamożnych”. Uważam, że są one krzywdzące i wynikają z braku znajomości pojęcia TBS. Tych mieszkań nie otrzymuje się za darmo – tłumaczy prezes Sylwia Balcerzak. Najemca, oprócz comiesięcznego czynszu, musi uiścić także kaucję zabezpieczającą umowę najmu i wnieść partycypację w kosztach budowy. Co ważne, w momencie rozwiązania umowy z BTBS-em, lokator otrzyma je z powrotem.
– Dlatego Bełchatowskie TBS to dobra propozycja na rynku mieszkaniowym. Warto zainteresować się naszą ofertą i z niej skorzystać – podsumowuje prezes Sylwia Balcerzak.
Źródło: UM Bełchatów
Dodaj komentarz