Powiatowe Centrum Przesiadkowe, znane piotrkowianom jako dawny dworzec PKS, od kilku miesięcy boryka się z narastającym problemem, który zniechęca zarówno podróżnych, jak i najemców lokali. Mieszkańcy i osoby dojeżdżające do pracy alarmują: w poczekalni i toaletach panuje potworny smród, który jest efektem koczowania i braku higieny ze strony osób bezdomnych. Starostwo powiatowe jako właściciel obiektu, pomimo wysiłków, nie może poradzić sobie z tym problemem.

Od porządku do fetoru
Jak relacjonują najemcy i pasażerowie, jeszcze kilka miesięcy temu, na dworcu panował ład i porządek. Sytuacja uległa jednak zmianie. Obecnie poczekalnia, a w szczególności toalety, stały się schronieniem dla osób bezdomnych. W ubikacji panuje taki smród, że chwilami nie da się tam wytrzymać. Załatwienie „nieco większej potrzeby”, jest po prostu niemożliwe. Użytkownicy PCP narzekają na fetor. Mówią, że bezdomni roznoszą nie tylko smród, ale i wszy oraz pluskwy.
– Smród jest nie do wytrzymania. Toalety są zajęte, bezdomni śpią w pomieszczeniu ubikacji, a czasem nawet się tam myją, robiąc z umywalki wannę. Kiedyś był nawet przypadek, że jeden z nich załatwił się prosto w pomieszczeniu poczekalni – skarży się jeden z pasażerów.
To nie jedyny taki głos…
– Smród bije od progu. Czasem pada deszcz czy jest zimno, ale wolę stać w przedsionku, bo tam mniej śmierdzi… – mówi krótko pasażerka.
Mimo panującego na zewnątrz mrozu, okna w poczekalni muszą być stale uchylone w celu wietrzenia pomieszczenia. Niestety, ten desperacki zabieg niewiele pomaga w zniwelowaniu uciążliwego fetoru. Skarżą się także najemcy obiektu.
– Jest duży problem z bezdomnymi na dworcu, ponieważ oni przesiadują tu niemal cały czas. Od rana jak tylko się wchodzi, to są cały czas te same osoby. Jak tu przyjeżdża policja, czy staż miejska interweniować, to twierdzą, że czekają na autobus. A jeżeli mundurowi proszą o okazanie biletów, to mówią, że będą kupować kierowcy. Albo informują, że czekają na emzetkę czy chcą naładować telefon, bo takie miejsca tutaj przecież są. To jest niestety notorycznie. Wynajmujemy lokal od kilku miesięcy, wcześniej nie było takiego kłopotu. Nawet uchylanie okien nic nie daje, naprawdę. Przez moment, jak panie sprzątające tutaj przyjdą, ogarną troszeczkę, no to jest ok, nawet z tym zapachem, ale potem momentalnie jest z powrotem to samo. W miniony piątek, zebrała się grupka, to po prostu smród straszny. Młodzież wchodziła, to no, tylko epitety, że śmierdzi, wchodzili i wychodzili, bo wszyscy się wycofywali, bo się nie dało wejść. No więc tak to niestety wygląda…

Właściciel obiektu ma związane ręce
Powiatowe Centrum Przesiadkowe oddano do użytku w lutym 2024 roku. To nowoczesne centrum dla podróżnych było chlubą starostwa.
– Przypomnę, że powiat kupił stary dworzec autobusowy. Przebudowaliśmy go na Powiatowe Centrum Przesiadkowe, by kontynuować tradycję tego dworca. Zrobiliśmy to dla mieszkańców ziemi piotrkowskiej. Oddaliśmy do dyspozycji cały dworzec, oddaliśmy piękną poczekalnię, toaletę, miejsce, gdzie można przewinąć dziecko. Cały czas dbamy, pilnujemy, nadzorujemy, ochraniamy to miejsce. – mówi Ireneusz Czerwiński, sekretarz powiatu piotrkowskiego.
Mniej więcej w połowie roku, sytuacja zmieniła się, a „wizyty” bezdomnych nasiliły się wraz z nadejściem pierwszych chłodów.
– Niestety od kilku miesięcy grupa bezdomnych, „okupuje” poczekalnię. Panowie zaczęli bardzo brudzić w toaletach, poza tym pasażerowie skarżą się na zapach jaki ci państwo pozostawiają. Są zaniedbani, podobno mają na sobie wszy czy pluskwy… Kilkukrotne interwencje straży miejskiej i policji spowodowały, że panowie odstąpili od prób spożywania alkoholu w poczekalni i okupowania toalet nawet przez kilka godzin – mówi w rozmowie z nami Ireneusz Czerwiński.

Sekretarz mówi, że problem występuje cały dzień.
– Poczekalnia czynna jest od godziny 6 do 23. Tuż po jej otwarciu, bezdomni przychodzą. Swoim zapachem, wyglądem odstraszają innych pasażerów – zauważa.
Jak zapewnia nasz rozmówca, właściciel obiektu, czyli starostwo stara się pozbyć problemu.
– Na miejsce chodzi strażnik, obiekt jest dozorowany i monitorowany. Zdajemy sobie sprawę, że bezdomność, to trudny etap w ich życiu, ale ci państwo nie chcą skorzystać z noclegowni, bo tam nie można być pod wpływem alkoholu – mówi sekretarz.
Pracownicy sprzątający cały czas starają się utrzymać obiekt, ale jak przyznaje Ireneusz Czerwiński, jest to bardzo trudne.

– Tam pani chodzi, sprząta po nich, jednak to jest już ponad ludzkie wysiłki. Ponadto to kosztuje olbrzymie pieniądze. To jest problem społeczny. Chcemy go rozwiązać w sposób humanitarny, przede wszystkim ludzki, ale zapewniam, że w razie potrzeby cały czas będziemy wzywać policję i straż miejską i wypraszać ich. Mamy jednak związane ręce. Oni biletu peronowego nie muszą mieć by przebywać w poczekalni, biletu na autobus także nie muszą mieć, bo teoretycznie mogą go kupić u kierowcy i mają prawo tam siedzieć… Jak ja mam ich zmusić, żeby się umyli albo żeby nie mieli na sobie robactwa? No jak mamy go do tego zmusić? – pyta retorycznie Ireneusz Czerwiński.
Interwencje policji i straży miejskiej – skuteczne tylko na chwilę
Mieszkańcy przyznają, że zarówno policja, jak i straż miejska interweniują i regularnie przeganiają bezdomnych z terenu dworca. Niestety, są to działania o krótkotrwałym efekcie. Osoby bezdomne wracają w tuż po odjeździe patrolu.
– Sami niejednokrotnie wzywaliśmy patrol, ale to było na chwilę. Oni tu zawsze wracają. Czasem smród jest nie do wytrzymania – mówi jeden z najemców w PCP.

Na koniec
Problemem jest nie tylko brak higieny i uciążliwy smród, ale także spadek bezpieczeństwa i ogólny dyskomfort pasażerów czekających na swój transport. Takiego problemu nie ma jednak na pobliskim dworcu PKP. Tamtejsza ochrona obiektu a także Straż Ochrony Kolei, bez pardonu przegania bezdomnych. Budynek dworca, choć już nieco zmęczony i nadszarpnięty zębem czasu od ostatniego remontu, jest w miarę czysty i nie śmierdzi na nim, tak jak na dworcu PKS. Być może władze powiatu piotrkowskiego powinny pójść tą drogą, i nieco mniej skupić się na humanitarnym traktowaniu bezdomnych, ale wziąć pod uwagę także dobro pasażerów i najemców z Powiatowego Centrum Przesiadkowego.
Źródło: piotrkowski24
Autor: Jarosław Krak


















Dodaj komentarz