Wczoraj wieczorem zduńskowolska policja chciała zatrzymać do kontroli samochód marki Volkswagen, którego kierowca przekroczył prędkość o 30 km na godzinę. Kierowca zaczął uciekać również po chodniku. Dlatego policjanci oddali strzały.
Mieszkaniec Sieradza uciekał, ponieważ był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że było to 1,5 promila. W środę, 26 marca, o godzinie 20:13 w miejscowości Czechy policjanci ruchu drogowego ze Zduńskiej Woli prowadzili kontrolę prędkości. Jeden z kierowców, poruszający się Volkswagenem, przekroczył dozwoloną prędkość. Funkcjonariusze dali mu sygnał do zatrzymania, jednak mężczyzna zignorował polecenie i podjął próbę ucieczki, co doprowadziło do policyjnego pościgu.
Uciekający kierowca skierował się w stronę Zduńskiej Woli, jadąc zarówno drogą, jak i chodnikiem, czym stworzył zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się, a podczas ucieczki uderzał w policyjne radiowozy. W związku z realnym zagrożeniem funkcjonariusze użyli broni służbowej, oddając kilka strzałów w kierunku opon pojazdu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Gdy dalsza jazda stała się niemożliwa, kierowca podjął próbę ucieczki pieszej, lecz szybko zatrzymali go policjanci. Okazało się, że to 39-letni mieszkaniec Sieradza, który miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. W pojeździe znajdował się również pasażer – 35-letni mieszkaniec gminy Sieradz.
Na miejscu zdarzenia do wczesnych godzin porannych trwały czynności procesowe prowadzone przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli oraz techników kryminalistyki. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i czekają na przesłuchanie w prokuraturze.
Źródło: KPP Zduńska Wola
Zdjęcia: Tamże
Dodaj komentarz