Podczas rutynowej wizyty w jednej z placówek Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi doszło do dramatycznego zdarzenia. Około 40-letni mężczyzna nagle stracił przytomność, a jego serce przestało bić.
Dzięki natychmiastowej reakcji czworga pracowników MOPS-u, którzy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową oraz wezwali pogotowie ratunkowe, udało się przywrócić funkcje życiowe poszkodowanego przed przybyciem służb medycznych. Prawdopodobnie była to konsekwencja padaczki alkoholowej. Mężczyzna zatrzymał się trzykrotnie.
– Bezpośrednio w akcję udzielania pomocy poszkodowanemu zaangażowanych było czworo naszych pracowników: Małgorzata Sochacka, Ryszard Bielewicz, Krzysztof Pietrzak i Rafał Śnieg. – poinformował dyrektor ośrodka Piotr Kowalski.
Dyrektor podkreślił również, że to wydarzenie jest dowodem profesjonalizmu pracowników oraz znaczenia szkoleń z zakresu pierwszej pomocy, które przechodzą wszyscy nowo zatrudnieni w ośrodku. Dzięki temu są oni przygotowani do skutecznego i odpowiedzialnego reagowania w sytuacjach kryzysowych.
Poszkodowanego mężczyznę przewieziono do szpitala, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy. Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji pracowników MOPS-u ma szansę na pełny powrót do zdrowia.
Takie sytuacje wskazują, jak istotną rolę odgrywają umiejętności udzielania pierwszej pomocy oraz szybka reakcja w sytuacjach zagrożenia życia. Szacunek dla pracowników za opanowanie i właściwą w takiej chwili reakcję.
Źródło: TuŁódź.pl
Zdjęcie: uml.lodz.pl
Dodaj komentarz