Do niebezpiecznego incydentu doszło wczoraj rano w Tomaszowie Mazowieckim. Dróżnik nie zamknął rogatek na przejeździe kolejowo-drogowym kat. A w ciągu ulicy Warszawskiej przed pociągiem ŁKA.
W porę brak opuszczonych zapór zauważył maszynista, który zatrzymał pociąg w bezpiecznej odległości. Po konsultacji z dyżurnym ruchu i zamknięciu rogatek, pociąg wjechał na stację, gdzie kontynuowane były czynności wyjaśniające. Pociąg ŁKA wyjechał ze stacji Tomaszów Maz. z około 50-minutowym opóźnieniem.
Zespół prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe potwierdził że w czwartek, 4 lipca ok. godz. 7:30 na ul. Warszawskiej w Tomaszowie Mazowieckim z nieznanych przyczyn dróżnik za późno przystąpił do zamykania rogatek przed nadjeżdżającym pociągiem ŁKA relacji Łódź Fabryczna – Drzewica. Po zamknięciu rogatek pociąg kontynuował dalszą jazdę.
Pracownika odsunięto od wykonywania obowiązków służbowych. Do czasu zastąpienia go innym dróżnikiem przez ok. godzinę (do godz. 8:30) dla bezpieczeństwa na przejeździe obowiązywała prędkość do 20 km/h.
– Pracownik, który nie zamknął rogatek miał długoletni staż i wszystkie niezbędne szkolenia do odpowiedzialnego pełnienia obowiązków. Wszczęto wobec niego postępowanie wyjaśniające – poinformował Kolejowy Portal” Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
– Zalecamy zatrzymać się przed każdym przejazdem kolejowo – drogowym, upewnić się, że nic nie nadjeżdża i dopiero wtedy przejechać na drugą stronę. To zawsze kierowca podejmuje decyzję o tym jak zachowa się przed przejechaniem przez tory – dodaje Wilgusiak.
Źródło: tekst i zdjęcie kolejowyportal.pl
Dodaj komentarz