W Mileszkach, praktycznie od nowa budowany jest kościół, który spłonął w 2015 roku. Obecnie zakończyły się prace zewnętrzne. Do tej pory odbudowa kościoła pochłonęła ponad 5 milionów złotych. Złożyły się na to pieniądze z odszkodowania, składek wiernych, nie tylko z archidiecezji łódzkiej, ale całej Polski. Wsparcia finansowego udzielił Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego.
Kościół pod wezwaniem św. Doroty wybudowany został w 1766 roku. XVIII-wieczna świątynia była jednym z najcenniejszych i najstarszych zabytków województwa. Wśród wyposażenia były m.in. ołtarze późnorenesansowe z początku XVII w., rzeźby gotyckie z początku XV w., ołtarze boczne z barokowymi obrazami św. Anny i św. Walentego czy cztery barokowe konfesjonały. Wszystko to doszczętnie spłonęło w sierpniu 2015 roku.
– Gdy dziś parzę na kościół czuje satysfakcję i niedosyt – mówi ksiądz ks. Roman Kurzdym, proboszcz parafii. Satysfakcję z tego powodu, że jest już tak dużo zrobione. Z zewnątrz wygląda to tak, jakby kościół był już prawie skończony. Niedosyt, bo w środku mamy jeszcze bardzo, bardzo dużo do zrobienia.
Odbudowany kościół ma być możliwie wierną rekonstrukcją drewnianej świątyni z XVIII w. Prace od ponad 3 lat prowadzą górale, którzy na Podhalu przygotowali gotowe elementy konstrukcji, ponumerowali je i złożyli w całość w Mileszkach.
W rekonstrukcji świątyni wykorzystano ocalałą część drewnianych bali. Wykonawcy wkomponowali je w ścianę prezbiterium. Stąd też różnica w kolorystyce wewnątrz świątyni pomiędzy ciemnym prezbiterium a pozostałą, jasną częścią kościoła.
Zabytkowy kościół św. Doroty i św. Jana Chrzciciela w Mileszkach powstaje od samych fundamentów. Prace prowadzone są pod nadzorem konserwatora zabytków.
– W budynku zamontowany został automatyczny system przeciwpożarowy, z czujnikami dymu i natryskami z płynem gaśniczym. Zamontowane zostało też nowoczesne ogrzewanie podłogowe – wylicza ksiądz Kurzdym. Potrzebne są jeszcze schody na chór, drzwi główne i boczne i całe wewnętrzne wyposażenie: ławki, oświetlenie, nagłośnienie. Potrzeba nam jeszcze przynajmniej 1,5 mln zł. Samo odtworzenie zabytkowego ołtarza to koszt około 1 mln zł.
W odbudowie kościoła finansowo pomagają parafianie i wierni z całej Polski. Pomocne były też pieniądze z odszkodowania za pożar, z dotacji archidiecezji łódzkiej i ministerstwa kultury. Inwestycję wspiera również Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, który przez ostatnie lata przekazał ponad 500 tys. zł z programu ,,Łódzkie ratuje zabytki”.
Uroczysta konsekracja odbudowanej świątyni, jak informuje ksiądz Roman Kurzdym, planowana jest na koniec sierpnia 2025 roku, dziesięć lat po pożarze.
Źródło: Urząd Marszałkowski
Autor: bg
Dodaj komentarz