reklama
Strona główna » Dzień Miłośników ZOO – odwiedź Orientarium w Łodzi
Łódź Promowane Wiadomości

Dzień Miłośników ZOO – odwiedź Orientarium w Łodzi

Zdj.: ZOO Łódź

W dniu 8 kwietnia przypada Dzień Miłośników ZOO. Święto to ma na celu zwrócenie uwagi na rolę ogrodów zoologicznych w ochronie gatunków zagrożonych wyginięciem, edukacji oraz badaniach naukowych.

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, że ogrody zoologiczne odgrywają kluczową rolę w ochronie bioróżnorodności poprzez programy hodowlane, które przyczyniają się do rozmnażania zagrożonych gatunków i ich reintrodukcji (w ponownym wprowadzaniu) do naturalnych siedlisk.

Historia nowoczesnych ogrodów zoologicznych sięga lat 70. XX wieku, kiedy to zwierzęta zyskały prawa, a podmioty prowadzące ZOO – obowiązki. Funkcje współczesnych ogrodów zoologicznych obejmują ochronę bioróżnorodności, edukację, prowadzenie badań naukowych oraz to co obecnie jest ich funkcją dominującą i w zasadzie najważniejszą dla odwiedzających – rekreację.

W Polsce Dzień Miłośników ZOO zyskuje na popularności z roku na rok. W wielu miastach organizowane są specjalne wydarzenia w ogrodach zoologicznych, takie jak pokazy karmienia zwierząt, warsztaty edukacyjne i konkursy dla dzieci.

Rys historyczny łódzkiego ogrodu

Łódzkie ZOO powstało w 1938 roku a od 1975 należy do Światowego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów Natomiast od 1993 jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Znajduje się ono na osiedlu Zdrowie, w dzielnicy Polesie, przy ulicy Konstantynowskiej. Obecnie funkcję prezesa Zarządu Miejskiego Ogrodu Zoologicznego pełni od października ubiegłego roku Łukasz Goss.

Zdj.: ZOO ŁÓdź/Dawna Łódź

Boruta i inne parzystokopytne

Pierwszym mieszkańcem łódzkiego ZOO jak wieść niesie, był jeleń o nietuzinkowym imieniu Boruta. Ogród powstał na skrawku Puszczy Łódzkiej. Za datę jego powstania uznaje się moment ukończenia parkanu na rok przed wojną, ponieważ dokumentów z tamtego okresu po prostu nie ma. Do Boruty złapanego przy ulicy Reymonta dołączyły później inne jelenie i sarny, które przywieziono z parku Poniatowskiego. To one stanowiły początkowo główną atrakcję tego miejsca. W pierwszym okresie istnienia zajmowało ono teren niespełna 9 hektarów.

Wybuch wojny oraz jej przebieg nie poczyniły jakichś wielkich zniszczeń w tym miejscu. Pod koniec 1944 roku w łódzkim ZOO przebywało już około 550 zwierząt z ponad stu gatunków. Były to chociażby wilki, lwy czy wielbłądy – spore urozmaicenie po naszych rodzimych parzystokopytnych. Ponadto mieli już wówczas niedźwiedzie, osły oraz tygrysa.

Dużą (dosłownie i w przenośni) atrakcję stanowił słoń, był również puchacz. Gros tych zwierząt pochodziło ze spalonego cyrku Hergotta skąd je wykupiono.

Jak widzimy łódzkie ZOO stało się więc azylem dla tych zwierząt, które przeżyły swoistą traumę związaną z pożarem. Z kolei po wyzwoleniu w 1945 roku (czerwiec/lipiec) do Łodzi przeniesiono też szereg zwierząt z wrocławskiego ośrodka, który uległ zniszczeniu.

Ogród rośnie

W 1950 roku obszar ogrodu poszerzył się nieomal dwukrotnie – miał ponad 16 i pół hektara. To właśnie w latach 50 powstał duży, skalny wybieg dla pawianów – nie ukrywamy, że są z nim związane nasze wspomnienia z dzieciństwa. Była to także ówczesna wizytówka tego miejsca. Modernizacji i rozbudowie uległy również wybiegi dla kopytnych. Przemiany przeszły także akwarium czy wiwarium. Stałą wystawę ryb otwarto w 1956 roku.

Z kolei w 1963 w łódzkim ogrodzie zamieszkała wraz z dwiema koleżankami Indią i Kingą słynna słonica indyjska Magda, która przeżyła w nim ponad pół wieku!

Pięć lat później w 1968 roku do użytku został oddany pawilon dla dużych kotów oraz przeznaczony dla nich kompleks wybiegów. Jubileusz 50-lecia obiektu uczczono m.in. poprzez otwarcie żyrafiarni i wybiegu dla tychże przepięknych ssaków. Z kolei po upływie kolejnych 10 lat, czyli w 60. rocznicę istnienia, obiekt wzbogacił się o szpital dla zwierząt oraz miejsce do kwarantanny weterynaryjnej.

Nie sposób streścić tych wielu lat życia zarówno zwierząt jak i ich opiekunów w krótkim artykule, nad czym ubolewamy… Ograniczymy się zatem tylko do tych bardziej znaczących wydarzeń.

Łódzkie ZOO w XXI wieku

Zdj.: Arewicz/wikimediacommons/lipiec 2007

Kolejne miejsca dla poszczególnych grup zwierząt – 2001 rok oddanie wybiegu dla antylop usytuowanego w pobliżu tego dla żubrów i bizonów. A trzy lata później otwarto pawilon całoroczny z przeznaczeniem dla różnorodnego ptactwa w tym dikdików żwawych oraz żab z Ameryki Płd. W 2005 roku stworzono wolierę również dla ptaków oraz teren dla żółwi wodnych.

Orientarium i motylarnia

W 2006 roku otwarta została dość długo wyczekiwana motylarnia. Rok 2022 to ukończenie i oddanie do użytku przełomowej inwestycji jaką stało się Orientarium. To najnowocześniejszy w Europie kompleks przeznaczony dla gatunków fauny i flory z Azji Południowo-Wschodniej. Sam budynek, wybiegi i woliery zajmuje teren około 10 boisk piłkarskich. Na zwiedzających czeka możliwość obserwacji zwierząt z kilku perspektyw. Mogą oglądać je na lądzie, z góry oraz pod wodą. Bezcenna jest tu na przykład możliwość przyglądania się pływającym pingwinom. Zwierzęta są dosłownie na wyciągnięcie ręki.

W tunelu do obserwacji można podziwiać chociażby płaszczki czy rekiny – żarłacze czarnopłetwe lub brunatne. Wszystko w przepięknej, zbliżonej do naturalnej scenerii.

Tunel do obserwacji ma długość 26 metrów a 7 zbiorników oceanicznych to ponad 3 miliony litrów wody! Co ciekawe na dnie największego ze zbiorników ukrywa się replika samolotu Mitsubishi J2M. To myśliwiec marynarki japońskiej z okresu II wojny światowej. Można spróbować poszukać go razem z dziećmi.

Część mieszkańców Orientarium

Naszymi niekwestionowanymi ulubieńcami (a mamy sporo tych miłości w łódzkim ZOO!) są jedyne w Polsce orangutany sumatrzańskie.

Budi i Ketawa oraz Joko – ich piękne umaszczenie, sposób poruszania się i jednak chcemy czy nie – podobieństwo do ludzi sprawiają, że nie można odejść od miejsca ich bytowania zbyt szybko.

Zdj.: ZOO Łódź/ Budi

Królami popularności są także słonie. Mieszka ich obecnie w Orientarium 4 sztuki. Docelowo grupa ma liczyć 8-10 sztuk. Do grona panów Aleksandra, Taru, Barnaby i Kyana mają dołączyć samice. Oj będzie się działo… Nadmieniamy, że słoń Aleksander to największy i najstarszy przedstawiciel tego gatunku w Europie. Jest w wieku poważnego już pewnego siebie pana ma 45 lat i lepiej, żeby nie próbował nikomu wskoczyć na kolana (nawet przyszłej partnerce) waży bowiem ponad sześć ton.

A jego wzrost to trochę ponad 3,5 metra w kłębie, czyli nawet koszykarze, nie mają przy nim najmniejszych szans. Ponadto Aleksander ma tylko jeden cios, ale to w niczym nie umniejsza jego dystynkcji i urodzie.

Ciekawostką w basenie słoni jest ryba gatunku gurami olbrzymie, która potrafi oddychać także wilgotnym powietrzem poza zbiornikiem wodnym… Niestety wsuwa też padlinę więc z pyszczka może jej nie pachnieć zbyt ładnie…

Spotkanie ze szczękami tych pięknych istot mogłoby się skończyć tragicznie. Dobrze więc, że w Orientarium bezpieczeństwo zwiedzających oraz zwierząt stoją na pierwszym miejscu. Mowa oczywiście o Krakenie i Penelopie. Ta para to najwięksi przedstawiciele gatunku w całej Europie. Krokodyle gawialowe – gdyby nie oswajanie ich poprzez social media, mielibyśmy ciary…

Pomimo, że piękne to spotkanie z nimi twarzą w twarz mogłoby być nad wyraz bolesne. Siła uścisku ich szczęk waha się od 1704-6450 N, średnio jest to ponad 3300 N. W pogoni za zdobyczą ten krokodyl może rozwinąć prędkość nawet do 15-20 km na godzinę. W Internecie krążą plotki, że Kraken jest nadmuchiwany. Ale to nieprawda. Zdecydowanie dementujemy.

Niedawno urodzony

Jeśli już będziecie w ogrodzie – może uda się Wam zobaczyć narodzone niedawno przepiękne kudu. Urodziło się 3 marca 2025 r. Oczywiście pierwsze tygodnie życia jak każdy noworodek spędzał w towarzystwie swojej mamy w cichym pomieszczeniu, z dala od gości ZOO. Pod okiem mamy malec stopniowo będzie dochodził do etapu samodzielności. Przez blisko rok samica będzie karmić swoje młode mlekiem, ale z tego co przekazują pracownicy, ciekawy świata malec już wykazuje zainteresowanie karmą stałą.

Aktualnie kudu waży ok. 10 kg, jako dorosły osobnik może osiągnąć wagę do 100 kg. Maleństwo, które przyszło na świat miesiąc temu to samczyk.

Zdj.: ZOO Łódź/ Miesięczne kudu małe

– Do tej pory samiec przebywał wraz ze stadem w budynku Afryki i nie był widoczny dla zwiedzających, ale zaczął już korzystać z ładnej pogody. W ciepłe, słoneczne dni możemy go zobaczyć biegającego po trawiastym wybiegu, który mijamy po prawej stronie, idąc w kierunku żyrafiarni – mówi Krzysztof Rochmiński, kierownik sekcji hodowlanej.

Kudu mały to antylopa, która pochodzi z Południowej i Wschodniej Afryki. Wyróżnia się smukłą budową ciała, pięknymi, poskręcanymi rogami oraz sposobem poruszania się z niezwykłą lekkością i gracją.

To tylko niewielka reprezentatywna część mieszkańców Orientarium. Najlepiej więc wybrać się tam samemu albo z rodziną i dowiedzieć się o wiele, wiele więcej. Tym bardziej, że w kwietniu trwa promocja. A w Święta zorganizowana zostanie świetna zabawa, podczas której wygrać będzie można bilety. Z własnego doświadczenia wiemy, że jedna wizyta z pewnością nie wystarczy!

Wielkie poszukiwanie jajek w łódzkim ZOO!

Na terenie ogrodu, przy tablicach określających gatunki zwierząt ukrytych zostanie 10 kolorowych pisanek. Połącz wiosenny spacer z wizytą u zwierzaków i radosną zabawą!

– Każdego dnia pierwsze 40 osób, które odnajdzie wszystkie pisanki i prawidłowo wymieni nazwy zwierząt, przy których się one znajdowały, otrzyma darmowy bilet powrotny do Orientarium ZOO Łódź oraz upominek od naszego Partnera. – mówi Anna Urbańska, kierownik Działu Komercjalizacji w łódzkim ZOO.

W celu odebrania nagrody, należy zgłosić się do pracownika Biura Obsługi Klienta przy kasach ZOO i podać pełną listę lokalizacji znalezionych pisanek.

Wielkie Szukanie Jajek to nietuzinkowa zabawa dla całej Rodziny. Organizatorzy zabawy serdecznie zapraszają do Orientarium ZOO Łódź. Można tam aktywnie spędzić czas, odkryć fascynujący świat zwierząt i wrócić po kolejną przygodę.

Autor: mw

Źródło: orientarium.lodz.pl

Dodaj komentarz

Kliknij, aby dodać komentarz...